Czerwone Wierchy – widokowa wycieczka w Tatrach Zachodnich

przez Paulina

Czerwone Wierchy to bez wątpienia jesienna wizytówka Tatr. To właśnie wtedy ich zbocza przybierają rdzawoczerwony kolor tworząc niesamowitą scenerie. Wszystko za sprawa kwitnącej od późnego lata Sit skuciny. Jeśli jednak nie po drodze Ci by odwiedzić je jesienią, nic straconego: Czerwone Wierchy zachwycają o każdej porze roku, bo to po prostu jedna z najpiękniejszych wędrówek w całych Tatrach.
Czym zatem są Czerwone Wierchy? To cztery sąsiadujące ze sobą szczyty: Ciemniak, Krzesanica, Małołączniak oraz Kopa Kondracka.

Szlak prowadzi główną granią Tatr i raczy niesamowitymi panoramami na Tatry Zachodnie, Tatry Wysokie, Tatry Niżne, Beskid Żywiecki a nawet Małą Fatrę.  Do tego dodajmy łagodny charakter szlaku, który sprawia, że możemy się skupić głównie na podziwianiu widoków.

Sam odcinek od Ciemniaka aż po Kopę Kondracką (lub odwrotnie) można nazwać wysokogórskim spacerem i  nie powinien nikomu sprawić kłopotu. Sęk w tym, że cały masyw leży powyżej 2000 m n.p.m. i niezależnie od tego jaki szlak dojściowy na grań wybierzemy, potrzebna nam będzie dobra kondycja. Wybierając się na Czerwone Wierchy trzeba być przygotowanym na spore przewyższenie i cały dzień na szlaku.

Efektowna ściana Krzesanicy

Który szlak na Czerwone Wierchy wybrać?

Chcąc dostać się na grań Czerwonych Wierchów do wyboru mamy kilka szlaków. Każdy z nich gwarantuje nam inne doznania i widoki. Poniżej krótki przegląd dostępnych opcji:

Kolor szlaku: niebieski i zielony
Czas: 3 h
Suma podejść: 850 m

Trasa rozpoczyna się w Kuźnicach i początkowo prowadzi nas niebieskim szlakiem przez urokliwą Polanę Kalatówki. Dochodząc do schroniska na Hali Kondratowej przerzucamy się na szlak zielony, który zaczyna piąć się zakosami w górę wyprowadzając nas na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Szlak składa się głównie z kamiennych stopni i pozbawiony jest jakichkolwiek trudności. Stąd na Kopę Kondracką (pierwszy szczyt Czerwonych Wierchów) dzieli nas tylko 15 minutowe podejście.

Kolor szlaku: żółty
Czas: 4 h
Suma podejść: 1100 m

Startujemy w Groniku i wędrujemy żółtym szlakiem wzdłuż potoku na Wielką Polanę Małołącką. Czekają nas tu ciekawe widoki m.in. na Giewont oraz efektowne Małołąckie Turnie. Przed nami krótki leśny odcinek i zaczynamy podejście na Kondracką Przełęcz. Trasa miewa mniej przyjemne fragmenty (piargi oraz luźne i śliskie kamienie) dlatego zalecam ostrożność szczególnie po opadach deszczu. Po wyjściu na grań idziemy przez 50 minut wygodną ścieżką na Kopę Kondracką.

Kolor szlaku: niebieski
Czas: 4 h
Suma podejść: 1200 m

Tak jak poprzednio, zaczynamy w Groniku, ale tym razem idziemy za kolorem niebieskim.
Ten wariant wyprowadzi nas na Małołączniak, a więc środek Czerwonych Wierchów. Po przejściu Doliny Małej Łąki i dotarciu na Przysłop Miętusi czeka nas prosta wspinaczka w Kobylarzowym Żlebie. Zamontowano tu ciąg łańcuchów więc ten wariant nadaje się bardziej do wchodzenia niż schodzenia.
Przy dobrych warunkach trudności są niewielkie, natomiast przy mokrej skale szlak może być kłopotliwy.

Kolor szlaku: czerwony
Czas: 4:30 h
Suma podejść: 1200 m

Wędrówkę rozpoczynamy w Kirach i wędrujemy Doliną Kościeliską do pierwszego rozwidlenia szlaków na Cudakowej Polanie. Tutaj przerzucamy się na szlak czerwony, który dźwiga się grzbietem Adamicy i prowadzi przez Chudą Przełączkę wprost na Ciemniak. Mimo, że na początku dosyć mozolnie zdobywamy wysokość leśną ścieżką, po dojściu do skałki zwanej Piecem otworzą się bardzo ciekawe panoramy.

Kolor szlaku: zielony
Czas: 5 h
Suma podejść: 1300 m

Najdłuższa opcja dotarcia na grań Czerwonych Wierchów jednak niezwykle atrakcyjna widokowo.
Po przejściu całej Doliny Kościeliskiej skręcamy przed schroniskiem w lewo i wkraczamy do malowniczej Doliny Tomanowej. Towarzyszą nam widoki na Tatry Zachodnie a ścieżka pozbawiona jest trudności technicznych. Niewątpliwym plusem owego wariantu jest mała ilość turystów odwiedzających to miejsce. Droga prowadzi na Chudą Przełączkę gdzie łączy się z czerwonym szlakiem biegnącym z Adamicy. Stąd pozostaje 50 minut podejścia na Ciemniak.

Takie widoki czekają Was na grani

Opis szlaku z Kościeliska na Czerwone Wierchy

Mnogość szlaków dojściowych na Czerwone Wierchy może przyprawić o zawrót głowy, dlatego wychodząc temu naprzeciw przedstawiam Wam opis szlaku przez Czerwone Wierchy w formie pętli.
Ta propozycja ma kilka plusów:

  • Wycieczkę rozpoczynamy i kończymy w tym samym miejscu, toteż nie musimy się martwić dodatkową logistyką np. powrotem komunikacją po auto.
  • Wchodzimy i schodzimy różnymi szlakami więc nie grozi nam brak różnorodności.
  • Kierunek wędrówki sprawia, że najlepsze widoki mamy przed oczami a nie za plecami.
  • Po  przejściu całej grani można dołożyć Giewont w bonusie (jeśli wystarczy Wam sił, chęci oraz dnia) lub znacznie wydłużyć wycieczkę przez trawers Suchych Czub aż na Kasprowy Wierch i zjechać kolejką do Kuźnic (wówczas pętle trafi szlag, ale wrażeń będzie co niemiara :))

Jak dojechać na szlak? Parking w Dolinie Kościeliskiej

Nasza wycieczka rozpoczyna się w Kirach (935 m), gdzie swój początek ma Dolina Kościeliska. Auto możemy zostawić na jednym z licznych, sporych parkingów tuż przy wejściu. Z doświadczenia wiem, że ostatnie parkingi po prawej stronie są sporo tańsze od tych początkowych. Dojeżdżają tu również busy z Zakopanego, rozkład znajdziecie w tym linku

Z Doliny Kościeliskiej na Ciemniak

Wkraczamy do Doliny Kościeliskiej i przechodzimy przez środek malowniczej polany: to Wyżnia Kira Miętusia, gdzie od wielu lat prowadzony jest kulturowy wypas owiec. W oddali po lewej widać też pierwszy cel naszej wędrówki, Ciemniak (2096 m). Szeroka droga po 20 minutach doprowadza nas do rozwidlenia szlaków na Cudakowej Polanie i tutaj przeskakujemy na czerwono znakowaną ścieżkę, skręcając w lewo. Po chwili szlak przecina Miętusi Potok i rozpoczyna się właściwe podejście na szczyt.

Właściwe, ponieważ nie uraczymy już spokojnego spaceru. Szlak od razu wspina się po ramieniu Adamicy, prowadząc wąską, kamienistą ścieżką.
Dosyć szybko zdobywamy wysokość, a pierwsze ciekawsze panoramy otwierają się na Polanie Upłaz (1290 m), która oddziela Dolinę Kościeliską od Doliny Miętusiej. Od zachodu towarzyszą nam widoki na otoczenie Doliny Kościeliskiej, w tym charakterystyczny Kominiarski Wierch a od wschodu możemy dostrzec Giewont, z mniej popularnej perspektywy. Po chwili ścieżka wypłaszcza się przechodząc nieopodal 10 metrowej skałki o  nazwie Piec (1460 m). To popularne wśród turystów miejsce na dłuższy popas w drodze na Czerwone Wierchy.

Kontynuujemy wycieczkę czerwonym szlakiem w stronę Chudej Turni stale podziwiając otoczenie Doliny Mułowe. Po chwili przechodzimy przez Chudą Przełączkę (1850 m), która raczy nas genialną panoramą na Tatry Zachodnie. W tym miejscu nasz szlak łączy się z zielono znakowaną ścieżką, która biegnie ze Schroniska na Hali Ornak i po 30 minutach wyprowadza nas na pierwszy szczyt Czerwonych Wierchów – Ciemniak.

Rozwidlenie szlaków na Cudakowej Polanie

Szlak przez Czerwone Wierchy, czyli wysokogórski spacer

Wędrówkę przez grań rozpoczynamy na Ciemniaku (2096 m) najbardziej na zachód wysuniętym punktem Czerwonych Wierchów. Łagodny, kopulasty szczyt  oferuje genialną panoramę na Tatry Zachodnie, ale idę o zakład, że to 200 metrowa ściana Krzesanicy skradnie Waszą uwagę. Potężne skalne urwisko opada w stronę Doliny Mułowej robiąc niesamowite wrażenie i to właśnie z Ciemniaka mamy na nie najlepszy punkt widokowy.

Na kolejnym wierzchołku, Krzesanicy (2122 m) zameldujemy się już po niespełna 15 minutach. Najpierw szlak lekko obniża się na Mułową Przełęcz i łagodnie biegnie w górę. Krzesanica jest najwyższym szczytem w masywie Czerwonych Wierchów i może pochwalić się wyjątkową florą porastają jej południowe zbocza. Na dosyć rozległym szczycie odnajdziemy charakterystyczne kamienne kopczyki układane przez turystów, a w samym jej masywie, po słowackiej stronie, znajduje się aż 50 jaskiń!

Następnie ścieżka sprowadza nas na Litworową Przełęcz i już po 20 minutach stajemy na kolejnym szczycie Czerwonych Wierchów: Małołączniaku (2096 m). To mój ulubiony punkt całej wędrówki za sprawą najbardziej okazałej panoramy. Za plecami widać pokonaną dotychczas trasę a przed sobą mamy fenomenalny widok na Tatry Wysokie i przebieg dalszej wędrówki.

Niespełna 25 minut dzieli nas od ostatniego dwutysięcznika. Przechodzimy przez Małołącką Przełęcz i meldujemy się na Kopie Kondrackiej (2005 m). To najniższy i jednocześnie najbardziej popularny szczyt Czerwonych Wierchów. Wszystko za sprawą biegnącego przez niego szlaku, który łączy Giewont z Kasprowym Wierchem. Z tej perspektywy sylwetka Śpiącego Rycerza nie jest już tak szałowa jak z centrum Zakopanego 🙂 

Nasz pierwszy cel na horyzoncie: Ciemniak
Krzesanica. Widzicie te mróweczki na szczycie?
Charakterystyczne kamienne kopczyki
Widok na Suche Czuby (po lewej), dwuwierzchołkową Świnicę i Rysy w oddali

Czerwone Wierchy: Powrót przez Dolinę Małej Łąki i Przysłop Miętusi

Z Kopy Kondrackiej pozostaje nam zejście żółtym szlakiem do Doliny Małej Łąki (1160 m). Przechodząc przez Przełęcz Kondracką, Giewont wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Taki „skok na szczyt” wraz z powrotem na żółty szlak to dodatkowe 50 minut, lecz w szczycie sezonu mogą nas zatrzymać słynne już kolejki na łańcuchach. My jednak od razu podążamy w dół podziwiając po lewej stronie Mnichowe Turnie i urwiska Małołączniaka.

Ostatni fragment wędrówki to czarny szlak nazywany Ścieżką nad Reglami, który łączy Wielką Polanę Małołącką z Doliną Kościeliską. Przebiega on przez jeszcze jedno popularne i niezwykle przyjemne miejsce: Przysłop Miętusi (1190 m). Niewielka przełęcz o sielankowym klimacie to doskonały punkt obserwacyjny na cały masyw Czerwonych Wierchów, więc należy tu sobie pogratulować kawałka solidnej wyrypy 🙂

Ścieżka szybko doprowadza nas do znanej już Doliny Kościeliskiej gdzie pozostaje nam kwadrans spaceru z powrotem do Kir.

Mnichowe Turnie widziane z żółtego szlaku
Przysłop Miętusi, niezwykłe miejsce na zakończenie wędrówki

Pozostałe informacje

  • bilet do Tatrzańskiego Parku Narodowego kosztuje 10 zł, ulgowy 5 zł
  • parkingi wahają się od 30 do 50 zł (stan na 2024 rok)
  • rozkład busów z Zakopanego tutaj
  • szlak nie jest technicznie trudny jednak jest wyzwaniem kondycyjnym
  • graniowy odcinek biegnie wzdłuż granicy ze Słowacją, dlatego rozważ wykupienie dodatkowego ubezpieczenia
  • zawsze sprawdź pogodę przed wyjściem
  • zadbaj o odpowiedni ekwipunek w plecaku oraz ubiór
  • zapisz a najlepiej zapamiętaj na pamięć numer TOPR 601 100 300 i 985
Polana Upłaz namierzona z Hali Stoły

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz

Wszystkie prawa zastrzeżone 2025 © cobytumozna.pl